Zima nie odpuszcza, więc w ramach uzupełniania garderoby syn zażyczył sobie nowy komin. Zrobiłam go z super miękkiej mieszanki akrylu z mikrofibrą Papillon Schachenmayr.
A na koniec dzisiejszego posta muszę się Wam pochwalić prezencikiem od Preciosy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz