środa, 31 sierpnia 2016

koralikowy chwost i nie tylko...

Wciąż działam w temacie różnego rodzaju zawieszek. Tym razem sięgnęłam po len i drewniane koraliki. Powstał z nich chwościk, który zawiesiłam na warkoczyku z tego samego lnu.




Koniec wakacji osłodziłam sobie małymi zakupami koralikowymi (i nie tylko). Mój wybór padł przede wszystkim na przeróżne (jaspisy, agaty, jadeity, koralowce...) kamienie, przekładki i ceramikę. 



Największe wrażenie po otwarciu przesyłki zrobiły na mnie ogromne kule ceramiczne (5 cm średnicy). Jedną z nich, w odcieniach fioletu i granatu, już przerobiłam na wisior. Same w sobie mają tyle uroku, że zminimalizowałam wszelkie dodatki. 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz